I LO – Szkoła Ludzi z Pasją I
I LO – Szkoła Ludzi z Pasją I
I Liceum Ogólnokształcące im. Tadeusza Kościuszki wyrosło z marzeń jaworznian o utworzeniu średniej szkoły ogólnokształcącej na terenie miasta… To dzięki Ludziom z Wielką Pasją pierwszy dzwonek zabrzmiał 22 marca 1945 roku, inicjując rok szkolny 1944/1945… Dzisiaj mamy rok szkolny 2016/2017, wiele od tego czasu się zmieniło, ale jedno pozostało bez zmian – I LO w Jaworznie tworzą Ludzie z Pasją! Poznajcie pierwszego z nich… Dziewczynę z Pasją – Oliwię Pypłacz, uczennicę klasy maturalnej o profilu medycznym w I Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Kościuszki w Jaworznie.
Brukowiec.: Dlaczego wybrałaś klasę o profilu medycznym?
Oliwia.: Od dzieciństwa interesował mnie świat zwierząt, dlatego chciałam zostać weterynarzem. Czytałam literaturę popularnonaukową dotyczącą tematyki świata roślin i zwierząt oraz śledziłam nowinki naukowe. Obecnie moim punktem odniesienia nie są już zwierzęta ale człowiek. Powodem, dla którego wybrałam klasę medyczną, jest wizja niesienia pomocy potrzebującym i realizowania się jako lekarz.
B.: Jak dążysz do tego celu?
O.: Kluczem do zrealizowania moich planów jest uzyskanie wysokiego wyniku z matur z biologii i chemii. Niestety, same lekcje nie wystarczają – w domu muszę poświęcić sporo czasu na zadania i arkusze maturalne. Aby urozmaicić sobie tę dość nudną, ale konieczną formę przyswajania nauki, w zeszłym roku szkolnym przystąpiłam do projektu Uniwersytet Licealisty na Śląskim Uniwersytecie Medycznym na Wydziale Farmacji. Projekt obejmował wykłady połączone z zajęciami praktycznymi, które w rzeczywistości nakreślają całą teoretyczną wiedzę z dziedziny biologii i chemii. Wiele frajdy przysporzyło mi zrobienie własnego odszczepu niebieskiego tytoniu zmodyfikowanego genetycznie oraz własnej hodowli bakterii E. Colie. W tym roku postanowiłam skupić się na chemii, zapisując się na zajęcia organizowane przez Uniwersytet Śląski, na których rozwiązujemy ambitne zadania poszerzone o wiadomości wymagane od studentów.
B.: Brzmi to interesująco, ale czy nie potrzebujesz jakiejś odskoczni od tego natłoku wiedzy?
O.: To oczywiste! Kiedy już uda mi się wyłuskać trochę czasu, oddaję się rysowaniu. Uwielbiam kreślić martwą naturę, konie oraz abstrakcyjną wizję człowieka. Swoje prace jednak zostawiam dla siebie, gdyż uważam się za artystę nie dość perfekcyjnego. Sadzę, że nie mogę porównywać się z moimi autorytetami artystycznymi jak bracia Kossakowie, czy też Balthus. Niestety, nie mam aż tak wielkiej fantazji do pisania jak do rysowania. Zdarza mi się raz na jakiś czas napisać lepszy esej czy recenzję, lecz musi być ona na niekonwencjonalny temat, ponieważ tradycyjna tematyka szybko mnie nuży. Nie czytam też popularnych pisarzy; uwielbiam surrealistyczny i naturalistyczny styl. Za moją „twórczość literacką” uzyskałam wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie na Recenzję Literacką Pawie Pióro w 2015 r.
B.: Trudno spotkać młodą osobę z takimi zainteresowaniami w dzisiejszych czasach. Czy zajmujesz się czymś bardziej typowym dla twojej grupy wiekowej
O.: Pasjonują mnie także gry komputerowe. Moim osiągnięciem jest uzyskanie Diamentowej Rangi w League of Legends.
B.: Wiemy, że jesteś także mistrzem klawiatury.
O.: Rzeczywiście, dość sprawnie piszę. Dzięki tym umiejętnościom zostałam współpracownikiem naszej szkolnej gazetki „Brukowiec”.
B.: Dzięki Twoim umiejętnościom nie mamy żadnych problemów z edytowaniem kolejnych numerów naszego wydawnictwa. Dziękujemy Ci bardzo za poświęcony czas i życzymy realizowania swoich pasji.